zimowiska narciarskie 2013
Powoli zimowe powietrze już daje o sobie znać. Bladym świtem wychodząc do pracy, pomimo iż nawet na dobre nie zaczęła się jesień, rześkie oraz mroźne powietrze dobudzi każdego śpiocha. Oznacza to, że jeszcze trochę i znowu zima. Jeśli mamy wybrany obóz zimowy dla dziecka, można rozpocząć już rozglądać się za akcesoriami potrzebnymi do jazdy na nartach czy też desce snowboardowej. Rzecz jasna sprzęt wypożyczy się, lecz gogle, kask, lepiej, by miało swoje. Pamiętajmy, że jeśli jest to obóz snowboardowy, dobrze żeby były to specjalnie przeznaczone do tego sportu rękawiczki z ochraniaczem na nadgarstku. Natomiast czapa na głowę powinna wyglądać jak czepek z polaru, a nie z wielkimi pomponami, na które trzeba jeszcze nałożyć kask. Dla małych dzieci sprawdza się kominiarka. Natomiast zamiast szalika, najlepszy jest kołnierz polarowy z golfem. Co do kurtki oraz spodni, poza odpowiednim materiałem, jedna i druga część ubioru powinna łączyć się ze sobą na zatrzaski, w taki sposób, żeby śnieg nie wpadał do środka stroju. Zimowiska narciarskie dla dzieciaków to sama frajda a także dużo czasu spędzonego na zewnątrz. Albowiem obozy w górach są równoznaczne z obecnością śniegu i trudno, żeby z niego nie korzystać, ponieważ się człowiek pomoczy i pochoruje. Bzdura! Nim nasze szkraby pojadą na ferie zimowe, a wcześniej nie jeździły na nartach, zafundujmy im malutkie przygotowanie. BY sobie pochodziły troszkę na dwóch płozach. Nakłaniajmy do nart, nie zmuszajmy, jeśli się przewraca i nie chce próbować dalej, odpuśćmy. Gdyż nic na siłę, bo bardzo łatwo jest je zniechęcić.